18-01-2022, 16:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-01-2022, 16:38 przez rank_asbis.)
(18-01-2022, 15:30)dark7 napisał(a): Problem polega na tym że w szpitalach jest większość niezaszczepionych
więc tutaj może być kłopot bo cierpią ludzie którzy nie mogą mieć planowanych zabiegów. Wierzymy jak zwykle wybiórczo w to
co chcemy i tyle.
No właśnie dlatego normalni ludzie się śmieją - odporność na wiedzę i powtarzanie w kółko telewizyjnej propagandy, która nawet przez chwilę nie zbliżyła się do rzeczywistości. (bez urazy Dark, ale ile można w kółko powtarzać przemilczane dane i ile jeszcze ma trwać ten cały cyrk? 10 lat i 100 dawek?)
Masz tu przykład z der Onet:
Cytat:W belgijskich szpitalach z powodu COVID-19 jest ponad dwa razy więcej zaszczepionych niż niezaszczepionych — informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, Sciensano. W kraju 77 proc. osób jest zaszczepionych, co wyjaśnia takie proporcje. Ośrodek wskazuje jednocześnie, że ryzyko hospitalizacji osób w pełni zaszczepionych jest kilkadziesiąt procent mniejsze niż niezaszczepionych.
Typowy dla kowidian brak logiki i samozaoranie. Jeśli większość zaszczepionych wyjaśnia proporcję - no to skoro zaszczepią się wszyscy, to szpital będzie "zapchany" samymi zaszczepionymi i nic to nie zmieni. Jeżeli masz w kraju 77% "zaszczepionych" i podobny ich odsetek w szpitalu, to znaczy że preparat genowy ma skuteczność bliską placebo.
Kowidianie mają zawsze "wytłumaczenie", kiedy kolejne ich urojenia padają jak domek z kart.
Preparat genowy miał chronić w 100% przed zarażeniem, jak statystyki ze wszystkich krajów (a nawet na województwach to widać idealnie i na landach niemieckich) pokazały, że to głównie zaszczepieni zarażają, to wtedy preparat genowy miał od zawsze chronić przed hospitalizacją. Jak się powoli okazuje, że w szpitalach jest większość królików doświadczalnych, to preparat miał od zawsze chronić przed ciężkim przebiegiem i zgonem (przed którymi też nie chroni).
Nie wolno pominąć też faktów jak ten: 50% hospitalizacji covid w Polsce to osoby bezobjawowe (test pcr przy okazji pobytu w szpitalu na co innego). Mam w rodzinie osoby pracujące w szpitalu i wiem z pierwszej ręki jak to wygląda: trafiasz do szpitala ze złąmaną nogą czy udarem, robią ci test i jeśli jest pozytywny to jesteś "pacjentem covidowym". Szpital nie jest przepełniony, jest kompletny luz.
Wirus dotyczy głównie osób starszych i schorowanych, średnia wieku zmarłych na zwid w Polsce to 74 lata.
Poza tym: jak szpitale mogą być zapchane, skoro obłożenie w 2020 i 2021 było mniejsze niż w 2019.
Należy przy tym zawsze pamiętać, że dane są silnie fałszowane, bo do osób niezaszczepionych są zaliczane osoby po jednej dawce, osoby po dwóch dawkach przed upływem 14 dni i osoby po dwóch dawkach po upływie 6 miesięcy (niedługo także ogólnie osoby po "tylko" dwóch dawkach), co diametralnie zmienia statystykę, zwłaszcza że bardzo częste jest zachorowanie niedługo po przyjęciu preparatu. Podejrzewam, że bez zakłamywania statystyka wyglądałaby podobnie do zgonów covidowych - tam wśród osób starszych nawet 90% to w pełni zaszczepieni.
https://polskawliczbach.blogspot.com/202...adaja.html
Cytat:W pełni zaszczepieni na c19 odpowiadają za 4 z 5 nowych zakażeń? -dane PHS Szkocja.
Cytat: Najnowsze oficjalne dane dotyczące zdrowia publicznego sugerują, że wariant Omicron nie jest gorszy niż zwykłe przeziębienie wśród nieszczepionej populacji, ale wydaje się, że wpływa znacznie poważniej na populację w pełni zaszczepioną. Najnowsze dane potwierdzają, że populacja zaszczepiona stanowiła 8 na 10 przypadków zakażeń , 7 na 10 hospitalizacji i 8 na 10 zgonów z powodu C19 od 20 listopada 2021 r., pomimo kampanii szczepień przypominających.