25-01-2023, 21:45
Jakby kogoś interesował wątek GRX nie tylko spekulacyjnie to nawet na tym bagnie jest ciekawy wątek założony przez łebskiego gościa który się trochę tematem interesuje a to tylko jedna z jego wypowiedzi :
Re: Analiza fundamentalna konfliktu koncesyjnego Prairie Miningmarcinmichalek odpowiada zeglarz2021-04-26 20:22IP 91.246.213.*
Bardzo dziękuję za merytoryczne pytanie!Argument zobowiązania się naszego kraju do odejścia od energetyki węglowej (podkreślam: spalania węgla w elektrowniach, nie od wydobycia!) z całą pewnością zostanie przywołany przez stronę polską w sporze arbitrażowym. Został on już użyty przeciwko Prairie przed Sądem do którego spółka zaskarżyła odmowną decyzję Ministerstwa dotyczącą zmiany koncesji w zakresie przesunięcia terminu rozpoczęcia wydobycia w Dębieńsku, o którą to wnioskowała. Strona polska argumentowała, że przesunięcie terminu z 2018 do 2025 jest sprzeczne z "racjonalną gospodarką złożami kopalin", jednakże cały czas posługiwała się tylko tym bardzo ogólnym hasłem, pod które wiele sposobów gospodarowania zasobami można podciągnąć. Sąd zwrócił na to uwagę, że to jest tylko ogólnik, na co strona rządowa dopiero na rozprawie zasłoniła się tym, że w jej ocenie przesunięcie terminu jest niemożliwe, bowiem nasz kraj zobowiązał się właśnie do odejścia od węgla do 2050 roku, przez co część zasobów Dębieńska nie zostałaby wykorzystana po tym terminie, w przypadku przesunięcia koncesji. Sąd stwierdził, że "W konsekwencji uznanie przez Ministra Środowiska, że wnioskowana zmiana koncesji jest sprzeczna z racjonalną gospodarką złożami kopalin, nie odpowiadało wymogom zasady swobodnej oceny dowodów. Organ naruszył zatem art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 K.p.a., co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy w związku z tym, że organ nie wykazał zaistnienia przesłanki uzasadniającej odmowę zmiany koncesji.. Także ten argument w świetle idei racjonalnej gospodarki złożami kopalin został obalony już przez polskie sądy. Mało tego - w mojej ocenie to właśnie tego typu zobowiązania do odejścia od własnych surowców spełniają same w sobie znamiona nieracjonalnej gospodarki złożami, bowiem po 2050 roku w przypadku wykonania tych dyrektyw złoża te z prawnego punktu widzenia mogą przestać istnieć. Złoże kopaliny jest to bowiem z definicji "naturalne nagromadzenie minerałów, skał i innych substancji, których wydobycie może przynieść korzyść gospodarczą" - wykluczenie więc możliwości przyniesienia tych korzyści poprzez nadmierne opodatkowanie, nałożenie kar prowadzi w gruncie rzeczy do zdegradowania złoża, przestaje ono istnieć.Jak już wspomniałem zobowiązania dotyczą z tego co wiem odejścia od spalania węgla na cele energetyczne. Spalania, a nie wydobycia - to raz, a dwa - Dębieńsko miało wydobywać węgiel koksujący, który jako surowiec niezbędny do produkcji stali znajduje się na liście surowców strategicznych Unii Europejskiej. Jan Karski też zdaje się miał wydobywać węgiel koksujący semi soft, trochę słabszy, no i jak wynika z deklaracji miał trafiać na eksport, również drogą morską. Czyli jest wręcz przeciwnie - Prairie traci projekty mogące wydobywać surowiec perspektywiczny, a nie cenzurowany.Pamiętajmy też, że Prairie wnioskowało o ustanowienie na jej rzecz użytkowania górniczego na złoże Lublin pod Jan Karski w grudniu 2017, oraz o zmianę koncesji Dębieńsko w grudniu 2016. Powoływanie się na argument, że otrzymanie pozytywnych odpowiedzi na te wnioski przez Prairie ze względu na decyzje o odejściu od węgla do 2050 jest niedorzeczny w świetle tego, że to samo ministerstwo udzieliło Bogdance w listopadzie 2017 roku koncesji wydobywczej na złoże Ostrów aż do końca 2065 roku. Żeby tego było mało w listopadzie 2020 roku została udzielona spółce Brzezinka Sp. z o.o. SKA koncesja na eksploatację węgla kamiennego ze złoża Brzezinka, która ważna jest to 2055 roku. Tauron Wydobycie również otrzymał w lipcu 2018 koncesję na wydobycie węgla ze złoża Dąb ważną do końca 2063 roku. I to jest właśnie koronny przykład na dyskryminowanie zagranicznego inwestora chcącego rywalizować na zasadach rynkowych z podmiotami państwowymi. Bardziej wprost powiedział to już tylko Soboń w jednym z wywiadów, które to słowa możemy straścić: "najpierw państwówka, potem zagraniczni prywaciarze". Jak więc widzimy, "argument 2050" jest stosowany wybiórczo, tylko wobec niektórych pretendentów do koncesji, jest to więc tylko wymówka, będąca dowodem na dyskryminowanie niektórych podmiotów. Widać to czarno na białym, przeglądając najdłużej ważne udzielone koncesje i daty udzielenia koncesji na stronie: https://dane.gov.pl/pl/dataset/221,zesta...rt=-col8Na koniec dodam jeszcze, że całe to "odejście od węgla 2050" nabrało rozpędu dopiero po wyborach prezydenckich 2020. Wcześniej narracja była zupełnie inna - węgla było na 200 lat, bułki pod kopalniami były rozdawane przed szychtą, przebierańcy przychodzili w mundurach górniczych na nasze barbórki - górnicy to był target PiSu. Nie chce mi się szukać wypowiedzi polityków partii rządzącej, ale jestem pewien że w latach kiedy Prairie realizowało swoje projekty z całą pewnością znajdziemy całkiem sporo takich, w których wypowiadają się oni perspektywicznie o górnictwie. Zwłaszcza Duda, Kaczyński, Szydłowa, Tchórzewski. Trzeba byłoby zerknąć na youtube i poszukać po datach co mówili w 2016-2017, kiedy robiono Prairie pod górkę niekorzystnymi dla spółki decyzjami. Wybaczcie, ale nie chce mi się przeszukiwać teraz kilkuset filmów, jako przykładowy podam tylko ten, posłuchajcie sobie jak Duda obiecuje nowe kopalnie w zagłębiu Lubelskim:https://youtu.be/klIYfH_QrEY?t=366
Re: Analiza fundamentalna konfliktu koncesyjnego Prairie Miningmarcinmichalek odpowiada zeglarz2021-04-26 20:22IP 91.246.213.*
Bardzo dziękuję za merytoryczne pytanie!Argument zobowiązania się naszego kraju do odejścia od energetyki węglowej (podkreślam: spalania węgla w elektrowniach, nie od wydobycia!) z całą pewnością zostanie przywołany przez stronę polską w sporze arbitrażowym. Został on już użyty przeciwko Prairie przed Sądem do którego spółka zaskarżyła odmowną decyzję Ministerstwa dotyczącą zmiany koncesji w zakresie przesunięcia terminu rozpoczęcia wydobycia w Dębieńsku, o którą to wnioskowała. Strona polska argumentowała, że przesunięcie terminu z 2018 do 2025 jest sprzeczne z "racjonalną gospodarką złożami kopalin", jednakże cały czas posługiwała się tylko tym bardzo ogólnym hasłem, pod które wiele sposobów gospodarowania zasobami można podciągnąć. Sąd zwrócił na to uwagę, że to jest tylko ogólnik, na co strona rządowa dopiero na rozprawie zasłoniła się tym, że w jej ocenie przesunięcie terminu jest niemożliwe, bowiem nasz kraj zobowiązał się właśnie do odejścia od węgla do 2050 roku, przez co część zasobów Dębieńska nie zostałaby wykorzystana po tym terminie, w przypadku przesunięcia koncesji. Sąd stwierdził, że "W konsekwencji uznanie przez Ministra Środowiska, że wnioskowana zmiana koncesji jest sprzeczna z racjonalną gospodarką złożami kopalin, nie odpowiadało wymogom zasady swobodnej oceny dowodów. Organ naruszył zatem art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 K.p.a., co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy w związku z tym, że organ nie wykazał zaistnienia przesłanki uzasadniającej odmowę zmiany koncesji.. Także ten argument w świetle idei racjonalnej gospodarki złożami kopalin został obalony już przez polskie sądy. Mało tego - w mojej ocenie to właśnie tego typu zobowiązania do odejścia od własnych surowców spełniają same w sobie znamiona nieracjonalnej gospodarki złożami, bowiem po 2050 roku w przypadku wykonania tych dyrektyw złoża te z prawnego punktu widzenia mogą przestać istnieć. Złoże kopaliny jest to bowiem z definicji "naturalne nagromadzenie minerałów, skał i innych substancji, których wydobycie może przynieść korzyść gospodarczą" - wykluczenie więc możliwości przyniesienia tych korzyści poprzez nadmierne opodatkowanie, nałożenie kar prowadzi w gruncie rzeczy do zdegradowania złoża, przestaje ono istnieć.Jak już wspomniałem zobowiązania dotyczą z tego co wiem odejścia od spalania węgla na cele energetyczne. Spalania, a nie wydobycia - to raz, a dwa - Dębieńsko miało wydobywać węgiel koksujący, który jako surowiec niezbędny do produkcji stali znajduje się na liście surowców strategicznych Unii Europejskiej. Jan Karski też zdaje się miał wydobywać węgiel koksujący semi soft, trochę słabszy, no i jak wynika z deklaracji miał trafiać na eksport, również drogą morską. Czyli jest wręcz przeciwnie - Prairie traci projekty mogące wydobywać surowiec perspektywiczny, a nie cenzurowany.Pamiętajmy też, że Prairie wnioskowało o ustanowienie na jej rzecz użytkowania górniczego na złoże Lublin pod Jan Karski w grudniu 2017, oraz o zmianę koncesji Dębieńsko w grudniu 2016. Powoływanie się na argument, że otrzymanie pozytywnych odpowiedzi na te wnioski przez Prairie ze względu na decyzje o odejściu od węgla do 2050 jest niedorzeczny w świetle tego, że to samo ministerstwo udzieliło Bogdance w listopadzie 2017 roku koncesji wydobywczej na złoże Ostrów aż do końca 2065 roku. Żeby tego było mało w listopadzie 2020 roku została udzielona spółce Brzezinka Sp. z o.o. SKA koncesja na eksploatację węgla kamiennego ze złoża Brzezinka, która ważna jest to 2055 roku. Tauron Wydobycie również otrzymał w lipcu 2018 koncesję na wydobycie węgla ze złoża Dąb ważną do końca 2063 roku. I to jest właśnie koronny przykład na dyskryminowanie zagranicznego inwestora chcącego rywalizować na zasadach rynkowych z podmiotami państwowymi. Bardziej wprost powiedział to już tylko Soboń w jednym z wywiadów, które to słowa możemy straścić: "najpierw państwówka, potem zagraniczni prywaciarze". Jak więc widzimy, "argument 2050" jest stosowany wybiórczo, tylko wobec niektórych pretendentów do koncesji, jest to więc tylko wymówka, będąca dowodem na dyskryminowanie niektórych podmiotów. Widać to czarno na białym, przeglądając najdłużej ważne udzielone koncesje i daty udzielenia koncesji na stronie: https://dane.gov.pl/pl/dataset/221,zesta...rt=-col8Na koniec dodam jeszcze, że całe to "odejście od węgla 2050" nabrało rozpędu dopiero po wyborach prezydenckich 2020. Wcześniej narracja była zupełnie inna - węgla było na 200 lat, bułki pod kopalniami były rozdawane przed szychtą, przebierańcy przychodzili w mundurach górniczych na nasze barbórki - górnicy to był target PiSu. Nie chce mi się szukać wypowiedzi polityków partii rządzącej, ale jestem pewien że w latach kiedy Prairie realizowało swoje projekty z całą pewnością znajdziemy całkiem sporo takich, w których wypowiadają się oni perspektywicznie o górnictwie. Zwłaszcza Duda, Kaczyński, Szydłowa, Tchórzewski. Trzeba byłoby zerknąć na youtube i poszukać po datach co mówili w 2016-2017, kiedy robiono Prairie pod górkę niekorzystnymi dla spółki decyzjami. Wybaczcie, ale nie chce mi się przeszukiwać teraz kilkuset filmów, jako przykładowy podam tylko ten, posłuchajcie sobie jak Duda obiecuje nowe kopalnie w zagłębiu Lubelskim:https://youtu.be/klIYfH_QrEY?t=366