10-07-2023, 21:19
(10-07-2023, 12:35)walidator napisał(a): Przeczytałem ostatnio książkę “Paydirt” o inwestowaniu w m.in. poszukiwaczy złota – jestem więc już ekspertem
Generalnie komunikat GreenX’a zapala mi wszystkie czerwone lampki, które Jeff Clark wyszczególnia w swojej książce.
1. Statystyka mówi, że 1/4000 eksploracji kończy się zbudowaniem kopalni i rozpoczęciem wydobycia złota.
2. Najważniejsi są ludzie – żeby przechylić szalę prawdopodobieństwa na swoją korzyść, trzeba mieć zespół ludzi, którym już wcześniej udało się znaleźć złoto w podobnych warunkach i w wystarczająco dużej ilości, żeby wydobycie było opłacalne
3. Złoże musi być wystarczająco duże, żeby kopalnia była rentowna. Jeżeli jest w pobliżu istniejącej infrastruktury drogowej, to rozpoznane rezerwy złota powinny mieć min. 1 mln uncji. Tu nie ma w ogóle mowy o jakimkolwiek rozpoznanych rezerwach. Nawet nie ma rozpoznanych „resource’ów”
4. Kopalnia powinna znajdować się w pobliżu istniejących dróg, w miarę możliwości górnicy powinni mieszkać na stałe w zasięgu dojazdu samochodem (paręset kilometrów). Powinna już istnieć infrastruktura do rozdrabniania kamienia (ang. mill). Przynajmniej przez pół roku powinna być możliwa praca na otwartej przestrzeni, żeby dawało się zbudować kopalnię. Nie spełnienie każdego z powyższych warunków powoduje ogromne zwiększenie kosztów. Aby wydobycie było opłacane lub w ogóle możliwe to złoże musi być odpowiednio większe i bogatsze. Tu chyba żadne z powyższych nie jest prawdziwe...
5. wspomniane odwierty w przypadku GreenX ~2 g złota na tonę na długości 4m, to jest jakiś żart. Żeby w ogóle zacząć myśleć o wybudowaniu kopalni, potrzebowalibyśmy przynajmniej kilkuset odwiertów, w których przy zawartości złota 2 g/t obserwowalibyśmy je na długości 50m.
Nawet gdyby okazało się, że wydobycie z tego złoża jest opłacalne, to do zbudowania kopalni trzeba liczyć około 10-15 lat… Tyle trwa to w Kanadzie – najbardziej pro-wydobywczej jurysdykcji na świecie. Po drodze trzeba zdobywać kapitał na kolejne rundy odwiertów, co najczęściej w przypadku poszukiwaczy złota odbywa się przez emisję nowych akcji.
Niech kolega się nie gniewa ale pozwoliłem sobie przytoczyć kilka fragmentów tego wpisu na innym forum ... tak by troszkę ostudzić rozpalone miliardami zysku głowy.